Nelramar Wikia
Advertisement

Przed larpem 2017

Dolina Nivelle. Ziemie rodu av Siegel, wasala księcia-elektora av Verbutt. Cesarstwo Dolońskie, Rok 539.

Sytuacja na świecie

Potężne i wiekowe Cesarstwo Dolońskie drży w posadach. Choć minęło już dwadzieścia lat od katastrofy armady cesarskiej, podczas feralnej wyprawy na Wyspy Zielone, mocarstwo wciąż nie podźwignęło się po klęsce. Od czasu utraty floty, na morzach rządzi bezprawie. Co gorsza, w ostatnich latach, w wyniku najazdu Ludów Ziemi na przygraniczne księstwa, handel z zasobnymi miastami dalekiej północy także zamarł. Kryzys gospodarczy narasta. A tam, gdzie kruszą się stare potęgi, tam wyrastają nowe...

Możne rody, z potężnymi elektorami na czele, coraz śmielej upominają się o nowe prawa i przywileje. W północnych księstwach szaleje Inkwizycja, polując ze świętym zapałem na heretyków z Kultu Siódmego... Młody i niedoświadczony cesarz August av Oloron z trudem panuje nad pogrążającym się w kryzysie państwie, ostatkiem sił utrzymując w ryzach możne rody, skaczące sobie nawzajem do gardeł w nieustającej wojnie o wpływy i władzę.

A jakby mało było problemów wewnętrznych, tuż za górami rosną nowe potęgi. Teokratyczne mocarstwo, zwane Sumyrem, szybko rośnie w siłę, układając się z emirami Hammaru oraz z krasnoludami z Wrót Aram. Elfy z Narothu coraz śmielej napadają wybrzeża, napastując swych rodaków z Aenionu. A państwa Ludów Ziemi z roku na rok rosną w siłę, w niczym już prawie nie ustępując drżącym przed ich potęgom, cywilizowanym księstwom.

Miejsce gry

W całym tym kryzysie, idylliczna kraina, jaką jest dolina Nivelle, wydaje się ostoją spokoju i dobrobytu. Owszem, wciąż żywe są tu wspomnienia wielkich zrywów sprzed lat, wciąż kultywowana jest wielopokoleniowa tradycja walki hobbitów o niepodległość, przeciw ludzkim ciemiężcom. Ale po tylu stuleciach od ostatnich faktycznych powstań, latające po lasach bandy młodzieńców z kwiatami w uszach są już właściwie tylko barwnym, miejscowym folklorem. Ciekawostką, nie stanowiącą realnego zagrożenia dla możnych, mających wnet tu zjechać... Mających zjechać na wielki turniej, na który przybyć ma sam Cesarz, wraz z kwiatem swego rycerstwa.

Każdy wie, że turniej jest tak naprawdę okazją, by zebrać możnych. By można było, pod pretekstem rycerskich potyczek, prowadzić za kulisami wielką politykę. Nic dziwnego więc, że swój przyjazd zapowiedzieli nie tylko przedstawiciele rycerskiego stanu, ale także kupcy, agenci i wszelacy interesanci z najdalszych stron świata.

Cała dolina żyje nadciągającym turniejem. Miejscowi możni, czy to zagrodowi rycerze, czy potężni magnaci, z niecierpliwością szykują się na przyjazd dziesiątek znamienitych osobistości... Oby tylko nie wydarzyło się nic, co mogłoby zepsuć nadciągające wielkie wydarzenie...

Advertisement